-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ---- ARCHIWUM STAREJ STRONY - ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ KLUBÓW GAZETY POLSKIEJ: www.klubygazetypolskiej.pl -------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- Dwadzieścia lat minęło![]()
"...i podniósł ku sobie jej twarz. Nie odsunęła się, chętna, ale jednak czymś zasmucona, i z tym smutkiem oddała mu się na pryzmie parkietu" (smutek partnerki skądinąd nie dziwi - trudno o wesołość kiedy klepki uwierają). Tak to sobie kiedyś szyderczo Stanisław Barańczak w "Książkach najgorszych" jeździł po peerelowskiej grafomanii. Ale to tylko dygresja, bo nie o grafomanii będzie.
|