Ilustracja filmowa:https://plus.google.com/photos/1028729794466...
Od kilku tygodni telewizja objazdowa TVN-24, od świtu do zmroku, na żywca, wwierca w polskie mózgi przekaz, że "oszałamiający sukces Euro 2012" wyleczył nareszcie Polaków z ich kompleksów narodowych. Oczywiście dzięki Platformie i naszemu generalissimusowi, który w przeciwieństwie do ciemnego luda, jak nikt inny się zna na światowych trendach i harataniu w gałę.
I nic nie przesadzę, gdy powiem, że ta intensywna przepierka polskich mózgów przypomina, jak żywo złote myśli szefa politbiura Komunistycznej Partii Chin Mao Tse-tunga z najlepszego okresu radosnej twórczości, który rządził w myśl zasady:
"Konieczna jest polityka utrzymywania ludzi w stanie permanentnej głupoty"
Ale wracajmy do TVN24. Na dowód tego, jak nas teraz po Euro 2012 świat wreszcie szanuje, w tefałenie pokazują od rana do nocy grupki debilnie rozradowanych po piwku ziomali z Zachodu, którzy, stosownie poinstruowani przed wejściem na wizję, beczą do kamery nasz uproszczony stosownie do euro-standardów, nowy hymn narodowy:
"Polskaaaaaaa!!! Białoczerwoni! Polskaaaaaaa!!! Białoczerwoni!"
czym mają dać wyraz, że Polska została nareszcie przyjęta w poczet krajów o kulturze wysokiej.
Do studia TVN24 zapraszani są cięgiem nowofalowi eksperci i uczeni, którzy wyjaśniają tłumokom radiomaryjnego ciemnogrodu jak wielką jest Polska po Euro 2012. Pośród nich prym wiodą takie tęgie głowy, jak Jan Krzysztof Bielecki i profesor Nałęcz, a w sytuacjach krytycznych dopraszany jest prezydent Wałęsa. Lecz, zaprasza się również światłych celebrytów, polityków i działaczy, pośród których wyróżniają się tak mądrzy sztabowcy, jak Kora Jackowska, posłanka Kidawa-Błońska i Zdzisław Kręcina.
Czołowym hasłem spin doktorów Platformy jest debilny slogan, że "Dopiero Euro 2012 sprawiło, że Polacy potrafią się wspólnie bawić".
Otóż chciałbym tym wszystkim, przepraszam za wyrażenie kretynom przypomnieć, że Polacy, chyba jak nikt inny w świecie, od zawsze się ze sobą znakomicie bawili, wzbudzając zazdrość przybyszów z Zachodu, a na dowód tego, że wiem, o czym mówię zacytuję teraz fragment z mojej książki pt. "Epopeja helskiej balangi - GRUPA", w której opisałem jak wspaniale bawiliśmy się wspólnie z przyjaciółmi przez całe lata na Półwyspie Helskim, cytuję:
Więc niech mi z łaski swojej "Matka Teresa z Warszawy", smętna Małgorzata Kidawa-Błońska upierdliwie nie pitoli, że nie potrafiłem się bawić, bo miałem narodowe kompleksy!
Krzysztof Pasierbiewicz
(nauczyciel akademicki)
Post scriptum:
A pani Kidawie-Błońskiej dedykuję jeszcze jeden fragment mojej ksiąźki, cytuję:
Post Post scriptum:
Wczoraj zakończyło się Euro 2012. Wszyscy widzieliśmy fenomenalną grę hiszpańskiej jedenastki.
Więc pomyślcie tylko Państwo, jakimi kretynami są pijarowcy Donalda Tuska, z szefem włącznie, którzy całymi tygodniami przekonywali Polaków, że jedenastka Smudy może zawalczyć w finale.
I tak jest niestety nie tylko z piłką nożną. Rządzą nami dyletanci, których nie sposób traktować na serio!!!
Patrz również:WWW.grupa.pasierbiewicz.com
505 038 217, (12) 422 03 08;
e-mail klubygp@gazetapolska.pl
ul. Jagiellońska 11/7 31-011 Kraków
Layout i wykonanie: Wójcik A.E.