• Strona główna
  • Kluby
  • Wydarzenia
  • Multimedia
  • Archiwum
  • Forum dyskusyjne
  • Kontakt
  • Terminy spotkań
  • Tragedia smoleńska-miesięcznice
  • Karta Klubów "GP"
  • Zjazdy
  • GALERIA
  • Fundacja Klubów "Gazety Polskiej"

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ---- ARCHIWUM STAREJ STRONY - ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ KLUBÓW GAZETY POLSKIEJ:                                                                 www.klubygazetypolskiej.pl
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wróg ludu

Wewnętrzny naród

Kilka miesięcy temu postawiłem tezę, że Polskę zamieszkują dwa narody. Jeden, który wyznaje tradycyjne wartości, kocha własny kraj i dba o jego dobro, szczególnie o rozwój kultury nawiązującej do starych wzorów. Z drugim narodem miałem większy problem. Dosyć łatwo można go zdefiniować jako antytezę wielu przedstawionych tu poglądów. Ale libertyński stosunek do wartości nie definiuje żadnego narodu. Nazwanie tej filozofii europejskością też niczego nie tłumaczy. Tolerancja dla różnych poglądów i nietolerancja pojawiają się w obydwu grupach. Można powiedzieć, że najgorsze przypadki fanatyzmu zobaczyliśmy w grupie Europejczyków, np. w czasie łódzkiego morderstwa dokonanego przez członka PO na działaczu PiS-u. Nie twierdzę, że w grupie tradycyjnej przypadki nietolerancji się nie zdarzają, jednak na szczęście nigdy nie były aż tak drastyczne. Trzeba pamiętać, że tolerancja dla innowierców zawsze stanowiła część naszej świadomości narodowej.

Gdzie więc leży granica podziału? W gorącości serca. Jednym zależy po prostu na tym, co stanowi nasze korzenie, innym zależy mniej lub wcale. Można powiedzieć, że w grupie wszystkich Polaków istnieje naród wewnętrzny, który szuka tego, co Polskę odradza i jednocześnie czyni ją narodem niepowtarzalnym. Są powody, dla których niepowtarzalni są Niemcy, Włosi czy Francuzi. Są też powody, dla których niepowtarzalni są Polacy. Różnie w różnych narodach przenoszone są wartości. Polacy od wieków opierają się na narodzie wewnętrznym, swoistej elicie zdolnej do poświęcenia, ale i do radości z tego, w co wierzą. Nasze uczucia mają bowiem często smak smoleńskiej żałoby, ale także piękną nutę kolęd.

Kiedy półtora roku temu apelowałem o organizowanie w całym kraju marszów pamięci, wiedziałem, że istnieje naród, który tego apelu posłucha. Nie miałem takiej siły ani możliwości, żeby dziesiątki tysięcy ludzi wyprowadzić na ulice, miałem za to przeczucie, że właśnie tego potrzebują ludzie myślący podobnie jak ja. Potrzebują jedności w cierpieniu i głośnego domagania się prawdy. Potrzebują spotkania z podobnie myślącymi.

Nie zapominajmy także o radosnych stronach naszej tożsamości. Do nich należy wspólne kolędowanie i obchodzenie narodowych świąt i rocznic. Spotykajmy się na nich. Tam jesteśmy razem.


Tomasz Sakiewicz



1 1 1 1 1 1 1 1 1 1

Biuro Klubów "Gazety Polskiej"



505 038 217, (12) 422 03 08;
e-mail klubygp@gazetapolska.pl
ul. Jagiellońska 11/7 31-011 Kraków

Layout i wykonanie: Wójcik A.E.