• Strona główna
  • Kluby
  • Wydarzenia
  • Multimedia
  • Archiwum
  • Forum dyskusyjne
  • Kontakt
  • Terminy spotkań
  • Tragedia smoleńska-miesięcznice
  • Karta Klubów "GP"
  • Zjazdy
  • GALERIA
  • Fundacja Klubów "Gazety Polskiej"

-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------- ---- ARCHIWUM STAREJ STRONY - ZAPRASZAMY NA NOWĄ STRONĘ KLUBÓW GAZETY POLSKIEJ:                                                                 www.klubygazetypolskiej.pl
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wróg ludu

Cmentarzyk rządów miłości

Tomasz_Sakiewicz

Po 1989r. Adam Strzembosz użył parokrotnie określenia: funkcjonariusze, którzy mają własny cmentarzyk. Chodziło o wyjątkowo ciężkich zbrodniarzy komunistycznych żyjących w III RP. Wydawało się, że dotyczy to ludzi w podeszłym wieku, nieczynnych zawodowo. Faktem jest, że niewielu z nich w ogóle skazano. Były to wyroki bardzo łagodne i na ogół słabo egzekwowane.

Przypadki śmierci osób zamieszanych w politykę zaczęły pojawiać się znowu po 2010r. Obecnie co kilka tygodni mamy albo zagadkowy wypadek, albo samobójstwo. Z rachunku prawdopodobieństwa jasno wynika, że dzieje się coś niezwykłego. Tylko co? Dlaczego ludzie, których nikt wcześniej nie podejrzewałby o skłonności samobójcze, często znani z upodobania do ryzyka, nagle odbierają sobie życie? Generał Sławomir Petelicki parę miesięcy przed śmiercią zaczepił mnie i przekonywał, że należy do tych, którzy nie wierzą w oficjalną wersję katastrofy smoleńskiej. To on nagłośnił fakt bezczelnej manipulacji PO, która chciała skierować winę na pilotów i prezydenta.

Chorąży Remigiusz Muś był solą w oku przedstawicieli komisji rządowej. Jego zeznania mogły być ważnym tropem w badaniu ewentualnego zamachu.

Marek Rosiak zginął w efekcie histerii PO, chcącej wywołać skrajnie negatywne emocje wobec podważających oficjalną wersję władz w sprawie katastrofy. Ofiarą mordercy z PO miał być Jarosław Kaczyński.

Zagadkowych śmierci jest coraz więcej. Na to wszystko nakładają się informacje o profanowaniu i podmienianiu ciał osób poległych w Smoleńsku.

PO dorobiła się własnego cmentarzyka i nie może umywać rąk w tej sprawie. To partia Donalda Tuska doprowadziła do tego, że Polska żyje od pogrzebu do pogrzebu. Nieudolnie prowadzone śledztwa to efekt zmian w prokuraturze i osłabienia służb specjalnych. Coraz więcej osób zadaje sobie pytanie nie "jak i dlaczego?", ale "kto następny?". Niestety ciąg dalszy nastąpi.



Tomasz Sakiewicz


1 1 1 1 1 1 1 1 1 1

Biuro Klubów "Gazety Polskiej"



505 038 217, (12) 422 03 08;
e-mail klubygp@gazetapolska.pl
ul. Jagiellońska 11/7 31-011 Kraków

Layout i wykonanie: Wójcik A.E.