Klub w Gliwicach gościł prof. Jana Żaryna, wybitnego znawcę najnowszej historii Polski, który w trzygodzinnym fascynującym wykładzie przedstawił zarys funkcjonowania agentury komunistycznej w PRL. Plejada wspaniałych postaci ze zbrojnego i politycznego podziemia, a z drugiej strony podstęp, szantaż, kłamstwo terror i zastraszanie oraz skrytobójstwo i mordy sądowe. Pozyskiwanie agentury można podzielić na dwa okresy. Pierwszy to okres stalinowski (1945-1956) z 600 tys. pracowników MBP (ministerstwa bezpieczeństwa publicznego) i z 85 tys. tajnych informatorów, agentów i rezydentów ukształtowanych wg wzorców sowieckich. Drugi to okres wymiany pokoleniowej i wprowadzania bardziej wyrafinowanych metod przez lepiej wyedukowanych funkcjonariuszy. W latach 1956-1960 pozostało zaledwie 10 tys. całkowicie zdeprawowanych moralnie informatorów. Stopniowo odbudowywana liczba tajniaków wzrosła w 1988 roku do 90 tys.

Tak zwane nowe wyzwania aparatu bezpieczeństwa doprowadziły do zmiany instrukcji pozyskiwania agentury (1962 ) i utworzenia specjalnego departamentu do walki z kościołem katolickim (Dep. IV), istniejącym w latach 1962- 1989 i odpowiedzialnym za mord księdza Jerzego Popiełuszki i innych księży, szczególnie niewygodnych dla antychrześcijańskiej władzy, zakatrupionych przez nieznanych sprawców lub zmarłych w niewyjaśnionych okolicznościach.

Polacy nigdy nie pogodzili się z komunistycznym zniewoleniem. W latach 1944-1947 podziemie niepodległościowe liczyło ok. 180 tys. ludzi, w tym żołnierzy i oficerów walczących nieprzerwanie od 1 września 1939 roku: w WP, AK a następnie w WIN, ON, NSZ i ok. 300 zbrojnych organizacji terytorialnych. Ostatni ginęli w latach pięćdziesiątych, a nawet w 1963. Opór zniewalaniu serc i umysłów oraz indoktrynacji komunistycznej dawały domy rodzinne, ZHP, Kościół katolicki, emigracja i radiostacje zagraniczne (RWE, Głos Ameryki i inne). Lata 1956-1970, to czasy małej aktywności opozycji, jakby zabrakło wiary, że coś da się zmienić w tym po Jałtańskim świecie. Bunt przeciw rodzicom pogodzonym z PRL i przeciw tej małej stabilizacji Emila Morgiewicza założyciela RUCH-u zaczął się w 1962. Potem Taternicy, KOR, ROPCIO i inne, aż 16.X. 1976 wybór kar. Wojtyły na Papieża i pierwsza pielgrzymka do kraju w 1976r - i "żeśmy się policzyli" i przestaliśmy się bać komuny, stwierdził na koniec spotkania prof. Żaryn.

Tę krótką historię PRL usłyszało następnego dnia 150 uczniów V LO, którzy zasłuchani przez dwie godziny i dwie przerwy lekcyjne nie chcieli się ruszyć z miejsca, a gromkie brawa były najlepszą nagrodą dla niepokornego i nieustraszonego w poszukiwaniu prawdy Wykładowcy.


Jan Święcicki


foto