Święta majowe klubowicze z Gliwic i z Opola spędzili w podróży historycznej po Ziemi Halickiej i Lwowskiej oraz na Podolu. Śladami przodków oraz cudownych obrazów Matki Bożej Bołszowickiej i Łysieckiej. Przed wyjazdem (do 30.IV.) zdążyli jeszcze zebrać w Gliwicach ok 400 podpisów poparcia dla Jarosława Kaczyńskiego.

Słoneczna pogoda, kwitnące bzy i pola obsypane kwieciem dodawały blasku dolinie Dniestru i jarom Smotrycza. Mając za szybami autokaru jeden z najpiękniejszych krajobraz Europy można było nie zauważyć fatalnego stanu dróg. Ślady współistnienia kultury polskiej, rusińskiej, ormiańskiej, żydowskiej, tureckiej, austriackiej i rosyjskiej można było spotkać we Lwowie, Kamieńcu Podolskim, Stanisławowie, Samborze, Drohobyczu,Truskawcu i Haliczu. Cieszy powrót religijności, restauracja kościołów i cerkwi, odbudowa zespołu kościelno-klasztornego w Bołszowcach przez goszczących nas Franciszkanów. Trzeciego maja roztaczał się malowniczy widok na Dniestr z wysokiego brzegu w Mariampolu, a wieczorem w czasie Mszy Świętej za ojczyznę można było zadumać się nad bohaterskim i czasem okrutnym losem Kresowian.

W podróży uczestniczyli również członkowie SKOK-u, którzy złożyli kwiaty na grobie Stefana Stefczyka swojego patrona, założyciela spółdzielczych kas oszczędnościowo-kredytowych w Polsce. Spotkaliśmy się też z przedstawicielem ukraińskiej spółki kredytowej "Anisja" współpracującej ze SKOK-Stefczyka. Można było zapoznać się z problemami finansowymi i ekonomicznymi Ukrainy.

1